Witam,
Ostatnio wzięłam się za szycie, szyłam, prułam i szyłam. Uszyłam sobie bluzę polarową bardzo ciepłą, aż za
ciepłą bo jest z grubego polaru 400 MG/m². Chyba bardziej będzie odpowiednia na wczesną wiosnę jako kurtka. Bluzę uszyłam z burdy nr 10/2011 połączyłam dwa modele nr 129 i 130 a kieszonka na piersi to mój wymysł (zasłoniłam krzywo zszytą zaszewkę, nie mogłam już jej spruć i poprawić, trochę się pospieszyłam i niestety nacięłam). Moja bluza musiała mieć obowiązkowo kieszenie i stójkę - zawsze to cieplej : ) i dlatego połączyłam te dwa modele, jeszcze miał być pasek ale nie starczyło materiału : (
Najgorzej wszywało mi się kieszenie, trochę się namęczyłam bo ja głupiutka zrobiłam wszystkie części z polaru, chciałam żeby mi było cieplutko w łapki. A futerko to już pominęłam.
Pozdrawiam życzę miłego dnia
Pa!
Fajna bluza, taki wlasnie moj styl.Niby sposrtowa, ale elegancko sie prezentuje, podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję : )
UsuńBluza wyszła świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń